4 dni po meczu w Pucharze Polski drużyna Prosny ponownie zagrała tym razem w spotkaniu ligowym z rezerwami Jaroty. W meczu pucharowym kaliszanie ulegli 1:6 w potyczce ligowej Kaliszanie stawili zdecydowany opór ulegając nieznacznie 1:2. W obydwu meczach Jarocinianie korzystali z zawodników 3 ligowego zespołu, i na tym tle kaliski zespół w meczu ligowym zaprezentował się dobrze. Mecz toczony w rzęsistym meczu kosztował zespoły sporo zdrowia, było dużo walki a grząskie boisko nie ułatwiało składnej gry. 1 groźną akcję stworzyła drużyna gospodarzy, po uderzeniu K. Helta dobrą interwencję zaliczył golkiper gości. Jarota miał przewagę jednak nie potrafił pokonać kaliskiej defensywy. W 30 minucie po szybkim wznowieniu z autu M. Balcerzak został powalony w polu karnym a K. Helt pewnie wykonał rzut karny i zapewnił prowadzenie. Niestety w 44 minucie goście doprowadzili do wyrównania za sprawą J. Pacyńskiego. 2 odsłona wyglądała podobnie, gracze z Jarocina starali się wyjść na prowadzenie a Kaliszanie próbowali się odgryzać. W 70 min po kontrze M. Kowalski zdobył zwycięską jak się później okazało bramkę. Zawodnicy Prosny dążyli do wyrównania czego efektem był słupek po uderzeniu Helta. Szkoda straconych pkt. jednak na pewno można być zadowolonym z postawy drużyny.
Przy takim zaangażowaniu na pewno wrócimy na zwycięską ścieżkę a najbliższą okazją będzie niedzielny pojedynek z Strażakiem Słupia który odbędzie się o godzinie 11 na boisku przy ulicy Łódzkiej